Łączna liczba wyświetleń

08 kwietnia 2020

Zostań w domu [27 marzec 2020r.]


Weź do serca i #ZOSTAŃwDOMU 
Wczoraj minął 4 tydzień naszej kwarantanny!!!
Pierwsze 2 tygodnie mocno ograniczyliśmy swoje wyjścia i chodziliśmy tylko na spacery w miejsca, gdzie jest bardzo mało ludzi. Od ponad 2 tygodni dostaliśmy odgórne zalecenia ograniczenia kontaktów z innymi osobami i nakaz pozostania w domach. Od tego poniedziałku mamy bezwzględny obowiązek siedzenia w domu, możemy spotkać się tylko w gronie rodziny, z którą mieszkamy pod jednym dachem. Na zewnątrz można przebywać tylko wtedy, jeśli jest to naprawdę konieczne i nie można się spotykać z więcej niż jedną osobą zachowując od niej odległość co najmniej 1,5 metra.
Wszystko jest praktycznie zamknięte: sklepy budowlane, ogrodnicze, restauracje, hotele, kebaby, kluby, fryzjerzy, kosmetyczki, place zabaw, kościoły itd. Otwarte u nas są tylko sklepy spożywcze, piekarnie, apteki i stacje benzynowe. I wcale to nie znaczy, że są w nich tłumy. Do małego sklepu wchodzi się pojedynczo, a ludzie stoją na ulicy w kolejce każdy od siebie oddalony o 1,5-2 metry. W większych marketach też nie ma tłumów, w sklepie może być tylko kilkanaście osób i nikt do nikogo zbliżać się nie może. Na podłodze są punkty/linie których nie można przekraczać jeśli osoba przed nami jego nie opuściła i nie przeszła do przodu. Nie ma możliwości w markecie z kimś się mijać, czy kogoś wyprzedzać itd. Każdy idzie gęsiego w oddaloniu od siebie o 2 metry biorąc z półki to co nam potrzebne (papier toaletowy jest!). Przed kasami są także wyznaczone punkty tak, aby zachować od siebie i od ekspedientki przepisową odległość. Wychodzi się na zakupy wtedy, gdy jest taka potrzeba.
Ulice są prawie puste, każdy grzecznie siedzi w swoim domu, a mimo to chorych z każdym dniem przybywa tysiące. Ludzie mają przepustki, by mogli iść do pracy, dużo osób tę pracę potraciło w niektórych miejscach wprowadzono godzinę policyjną. Mam wrażenie, że to wciąż za mało. Koronawirus przenosi się z niewidzialną wręcz siłą.
Sytuacja we Włoszech, Hiszpanii i Francji jest dramatyczna, u nas też nie wygląda to wesoło, bo są tysiące chorych, choć póki co wszystko jest pod kontrolą. Na chwilę obecną przyjmują do leczenia pacjentów w Włoch i Francji, dla których brakuje miejsca na OIOM-ach w ich krajach. Są tysiące chorych, bo diagnostyka jest na bardzo szeroką skalę wykonywana, by odseparować zakażonych koronawirusem od ludzi zdrowych i leczyć jak najwcześniej tych, którzy mają oznaki choroby. Niestety jest też wiele ludzi, którzy zakażenie przechodzą bezobjawowo i mają tylko lekkie objawy przeziębienia, lecz zarażają innych wokół nawet o tym nie wiedząc. I tu jest największy dramat. Jest też możliwość odpłatnego zamówienia do domu testu na koronawirusa jeśli ktoś czuje, że może być chory. Postawiono nacisk na diagnostykę i bardzo dobrze, to podstawa w walce z niewidzialnym wrogiem.
.
My jesteśmy wszyscy w domu, jesteśmy zdrowi i chcielibyśmy się uchronić przed wirusem. Olimpia też nie ma chwilowo prowadzonych rehabilitacji, nauczania, dogoterapii, wolontariatu i dodatkowych opiek. Nie przychodzi też do Olimpii diakon z Komunią Świętą. Niektórzy piszą, że współczują nam, że żyjemy w strachu i musimy siedzieć w domu, bo zwyczajnie boimy się o Olimpię, która jest w dużej grupie ryzyka zachorowania. A ja napiszę Wam, że nigdy nie cieszyłam się bardziej, że mam nakaz siedzenia w domu, że społeczeństwo przestrzega tego nakazu i ulice są wyludnione. To jest jedyna możliwość, by spróbować to opanować. Tylko testowanie na potęgę i ścisła izolacja od innych osób może to powstrzymać. Czy to wystarczające środki? Obserwując dzisiejsze życie w Chinach boję się że nie. Oni tam mają rygor do którego nam wciąż daleko.
.
A statystyki wciąż rosną w szalonym tempie i przerażają coraz bardziej. W poniedziałek maksymalnie zaostrzono reżim, a chorych zdiagnozowanych przybywa w zastraszającym tempie z każdą godziną. Mam nadzieję, że za tydzień licznik bardzo zwolni, a nasze życie powróci za kilka lub kilkanaście tygodni do tego sprzed miesiąca.
.
20.03 piątek - 19.850 chorych
21.03 sobota - 22.366 chorych (+ 2.516)
22.03 niedziela - 24.875 chorych (+ 2.509)
23.03 poniedziałek - 29.056 chorych (+ 4.181)
24.03 wtorek - 32.991 chorych (+ 3.935)
25.03 środa - 37.323 chorych (+ 4.332)
26.03 czwartek - 43.211 chorych (+5.888) 
.
Ps. To nie straszenie, ani panika - to rzeczywistość!
Zostańcie zdrowi 
.
#OlimpkowaMAMA i #Olimpia_Glowacka
. Pokaż mniej
— smutny(a) w miejscu

.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz