Łączna liczba wyświetleń

08 kwietnia 2020

Taki czas [3 kwietnia 2020r.]


Olimpcia w oczekiwaniu na infuzję enzymu wczoraj rano w naszej klinice w Hamburgu.
Wszystko poszło świetnie i dziś rano mogliśmy wrócić do domu. Jak zwykle! Perfekcyjnie!
.
To też trudny czas dla nas wszystkich.
Usilnie staramy się za wszelką cenę uniknąć zakażenia koronawirusem. Odpowiedzialni jesteśmy nie tylko za Olimpię i siebie, ale także za wszystkie inne nasze dzieciaki z NCL2, które są w terapii i za nasze pielęgniarki i lekarzy, bo bez nich nie będzie leczenia. Musimy wszyscy trzymać się razem i wzajemnie o siebie dbać.
.
Wczoraj minął nasz 5 tydzień kwarantanny, a najbardziej zasmuca fakt, że pomimo, iż od jakiegoś już czasu mamy bardzo duże ograniczenia i nakaz izolacji, bo możemy tylko przebywać z osobami z którymi mieszkamy pod jednym dachem i już zapomnieliśmy prawie o naszych długich spacerach to codziennie przybywa po kilka tysięcy osób chorych. W chwili obecnej mamy prawie 90 tysięcy zdiagnozowanych chorych i pewnie jeszcze więcej niezdiagnozowanych, bo bez objawów chorobowych. To jest jak zły sen. Wirus rozprzestrzenia się z tak nieprawdopodobną szybkością, że trudno nad nim zapanować. Czy to sie skończy?
.
Gdzieś przeczytałam, że dzikie zwierzęta zaczynają wychodzić z lasów na ulice miast, a człowiek siedzi zamknięty w klatce! I to prawda.
.
#ZOSTAŃCIEwDOMU i #ZostańcieZdrowi
#OlimpkowaMAMA
— zasmucony(a) w miejscu

.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz