Łączna liczba wyświetleń

16 lipca 2018

Było fajnie, ale czas do domu [12 lipiec 2018r.]

No i tak nadszedł dzień, kiedy mogę opuścić mury kliniki w Düsseldorfie i na trochę wrócić do domu. Tak!... tylko na trochę...
.
Dziękuję personelowi Kinderklinik Station K3 za wspaniałą i troskliwą opiekę, a szczególnie mojemu doktorowi Matthias Piegsa za wielkie serce.❤️ Jednym słowem mam szczęście do fajnych doktorów. Wdzięczna.
.
Także jestem dziś szczęśliwa, sepsa pokonana, punkcja kręgosłupa też jest ok👌(bakterii już nie mam), kilka godzin temu miałam rezonans głowy w ramach przygotowania do kolejnej operacji w Hamburgu. Tym razem trzeba wstawić w moją głowę nowe "urządzenie", by móc kontynuować terapię enzymem Brineura. A wstawienie "kapsla" to bardzo precyzyjna robota, której mistrzynią jest moja pani doktor neurochirurg z Hamburga.
.
Bardzo fajnie, że doktorzy z klinik w Düsseldorfie i Hamburgu ze sobą współpracują, by wszystko było dla mnie z jak największym pożytkiem i jak najmniejszą szkodą. Są cudowni.
.
Było miło przez te dwa tygodnie, ale czas do domku... złapać oddech normalności i cieszyć się kilkoma dniami wolności od życia szpitalnego.
.
Zobaczcie:⤵️
On wciąż pozwala mi leżeć na zielonych łąkach i cieszyć się zapachem świeżo skoszonej trawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz