Łączna liczba wyświetleń

31 grudnia 2017

Sylwester w domu [ 31 grudzień 2017r.]

Nadzy przyszliśmy na ten świat i nic z niego nie zabierzemy
oprócz uczynków względem bliźniego.

W tym STARYM ROKU chcemy podziękować ziemskim ANIOŁOM,
za Waszą obecność, za wsparcie, za słowa otuchy, za modlitwę,
za to, że dzięki Wam niemożliwe stawało się możliwe.
Za to, że gdy przychodziły chwile, kiedy wydawało się, że gorzej być nie może,
podnosiliście nas na duchu i dodawaliście skrzydeł.
Bądźcie blisko nas, z Wami nam łatwiej.

Na Nowy 2018 Rok życzymy Wam MARZEŃ, o które zawsze warto walczyć.
RADOŚCI, którą warto się dzielić, PRZYJACIÓŁ, z którymi warto być
i NADZIEI bez której nie da się żyć.
Dbajcie o siebie. 🎉 🎇 🎊 🍾


A co u mnie...
Wczoraj rano zakończyliśmy w sumie 16-dniową antybiotykoterapię
i po południu opuściliśmy mury kliniki w Hamburgu.
Już 3 stycznia rano mamy być z powrotem w klinice na punkcję kręgosłupa,
trzeba zbadać czy w płynie mózgowym już na pewno nie ma tej ohydnej bakterii.
A później jeśli wynik będzie dobry to czeka mnie kolejna operacja główki.
Trzeba zamontować nowy kapsel, przez który głęboko do komór mózgu podawany jest enzym.
No... także długa droga przede mną.
A dziś - spacerek nad Renem.

Myślcie o mnie ciepło.
Buziaczki 😘
Wasza Olimpka 


A po spacerku byliśmy w małym kościółku Marienkapelle podziękować i prosić o opiekę Nieba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz