"Większość spraw na tym świecie zaistniała przez ludzi, którzy wytrwali,
kiedy zdawało się, że nie ma już żadnych nadziei."
My nigdy nie zwątpiliśmy i dlatego dziś obchodzę swoje urodziny co pół roku!!!
Tak, mam urodziny dwa razy w roku, bo:
🎉 26 kwietnia 8,5 roku temu przyszłam na świat, a
🎉 6 października 3 lata temu dostałam swoją pierwszą infuzję enzymu Brineura, dzięki któremu moje życie nie galopuje w kierunku śmierci.
.
Tak, mam urodziny dwa razy w roku, bo:
🎉 26 kwietnia 8,5 roku temu przyszłam na świat, a
🎉 6 października 3 lata temu dostałam swoją pierwszą infuzję enzymu Brineura, dzięki któremu moje życie nie galopuje w kierunku śmierci.
.
Nie ma słów, by wyrazić naszą wdzięczność, że po prawie dwóch latach walki
o możliwość leczenia, tę szansę otrzymałam.
Powiem tylko dziękuję:
🍀 Wszystkim Wam cudownym ludziom, którzy stanęliście na naszej drodze życia i przyczyniliście się do tego sukcesu. W szczególności dziękujemy za tysiące listów wysłanych do USA w ramach akcji: "Olimpia chce żyć - wyślij list do BioMarin" i każdą przekazaną na badania, leczenie, rehabilitację i potrzebny sprzęt złotóweczkę. Nasza heroiczna walka skruszyła serca wielu... dziękuję 😪
🍀 Koncernowi farmaceutycznemu BioMarin, bo dał mi za darmo w ramach "terapii współczucia" lek wyceniony na tamten czas na 702 tysiące dolarów. Jeszcze długie miesiące upłynęły zanim enzym został oficjalnie zarejestrowany i stał się lekiem, a do tego czasu nie było już by co leczyć, bo choroba zabrałaby mi zbyt wiele.
🍀 Naszym wyjątkowym lekarzom i pielęgniarkom z UKE Hamburg Eppendorf, którzy już 3 lata wojują, by okiełznać chorobę i by mój stan zdrowia był jak najlepszy. Są jedyni i niepowtarzalni.
🍀 Także wszystkim Wam, o których pomocy nigdy się nie dowiedzieliśmy, a każde okazane nam nawet najdrobniejsze wsparcie i gest znaczyło i wciąż znaczy bardzo wiele.
.
Dziękuję że jesteście ze mną do dziś dnia i wciąż goszczę w Waszych sercach ❤
.
#WaszaOlimpia
.
.
Ps. Pytacie nieraz jak wygląda moje leczenie. A tak 😉
Wiecie jak to jest cieszyć się, że można żyć!
.
🍀 Koncernowi farmaceutycznemu BioMarin, bo dał mi za darmo w ramach "terapii współczucia" lek wyceniony na tamten czas na 702 tysiące dolarów. Jeszcze długie miesiące upłynęły zanim enzym został oficjalnie zarejestrowany i stał się lekiem, a do tego czasu nie było już by co leczyć, bo choroba zabrałaby mi zbyt wiele.
🍀 Naszym wyjątkowym lekarzom i pielęgniarkom z UKE Hamburg Eppendorf, którzy już 3 lata wojują, by okiełznać chorobę i by mój stan zdrowia był jak najlepszy. Są jedyni i niepowtarzalni.
🍀 Także wszystkim Wam, o których pomocy nigdy się nie dowiedzieliśmy, a każde okazane nam nawet najdrobniejsze wsparcie i gest znaczyło i wciąż znaczy bardzo wiele.
.
Dziękuję że jesteście ze mną do dziś dnia i wciąż goszczę w Waszych sercach ❤
.
#WaszaOlimpia
.
.
Ps. Pytacie nieraz jak wygląda moje leczenie. A tak 😉
Wiecie jak to jest cieszyć się, że można żyć!
.
Infuzja enzymu Brineura |
Kapsel Rickham, który znajduje się w mojej główce. To przez niego lek jest podawany głęboko do komór mózgu. |
By infuzja mogła zostać wykonana doktor przez skórę głowy wbija igłę do kapsla. Spokojnie, to nie boli!!! Skóra jest dobrze znieczulona. |
To tylko zdjęcie poglądowe. Strzykawką leku się nie podaje! |
Enzym Brineura podawany jest z pompy infuzyjnej do mojej głowy dokładnie przez 4 godziny i 15 minut. |
Moje cenne życie, to 300mg enzymu Brineura i płyn, który ma na celu resztę leku zalegającego w drenach skierować do mojej głowy. Każda kropla leku jest na wagę złota! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz