Szczęśliwie dziś około południa wylądowałam z mamą w Hamburgu.
Dziś odpoczynek w hotelu, a jutro raniutko do
UKE-Universitätsklinikum Hamburg Eppendorf po 3 dawkę ŻYCIA :-)
Już nie straszne mi loty samolotem :-)
Bo latam co 2 tygodnie z Gdańska do Hamburga i z powrotem.
No ale muszę, by móc ŻYĆ.
Buziaczki :-*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz