Po długim weekendzie, leniuchowaniu i spaniu do 11:00 od jutra kontynuujemy walkę o moje zdrowie i życie.
Już z samego rana rezonans mojej główki, by sprawdzić czy po operacji "to coś" w mojej głowie siedzi w odpowiednim miejscu. Jak już się wybudzę po narkozie (już trzeciej w przeciągu 7 dni), czeka mnie przez dwa dni szereg badań moich pięknych oczu, aż u kilku okulistów.
A w czwartek raniutko jadę na OIOM, gdzie lekarze po raz pierwszy będą podawać mi LEK, o który tak długo walczyliśmy. I tam spędzę całą dobę :-(
To ja na dzisiejszym spacerku :-)
Tu jest trochę inaczej niż w polskich szpitalach, tu dzieci muszą chodzić na podwórko!!!! Więc chodzimy na plac zabaw, a najczęściej na dłuuuugie spacery. Klinika w Hamburgu, gdzie teraz jestem jest prawie tak wielka jak moje miasto, potrafię więc i z 3-4 godziny spacerować z rodzicami. Fajnie, bo ja spacerki bardzo lubię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz