Łączna liczba wyświetleń

19 lipca 2019

Ta cisza... [13 lipiec 2019r.]

Kroczę spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu życia i chłonę całą sobą 
ten pokój jaki może być w ciszy. 
To mnie odpręża, uspokaja i daje wytchnienie. 
Bez tej ciszy i przestrzeni byłoby mi ciężko złapać oddech. 
Dla jednych moja droga jest drogą po trupach, dla innych heroiczną walką. 
Ja zbudowałam w tej poniekąd samotnej bitwie twardą skorupę, 
by mieć siłę wstać raniutko, ubrać się i wyjść na tak cudowny spacer jak dziś, 
a przede wszystkim po to, by w trudnych chwilach mogła być dla mnie tarczą. 
W tej chorobie są dni lepsze, gorsze i wcale okrutne odbierające wszelką nadzieję. 
I nawet wtedy, gdy zaczynam wątpić i brak mi jest wsparcia, 
nie odpuszczam i idę dalej... prosto przed siebie.
Jestem silna i pozwól, że taką pozostanę!
Dla Ciebie wszystko córeńko
.

Dziękujemy Pani Agnieszce Popko za kartkę i serdeczne życzenia. 
To takie miłe. 
Tak, OLIMPIA JEST WYJĄTKOWA, każdego dnia uczy mnie cierpliwości, 
miłości, pokory i wiary w to co niemożliwe, bo cała mądrość życia 
to umieć czekać i mieć nadzieję. 
Tego również Wam życzę oraz wiele dobra i Bożego błogosławieństwa dla całej Waszej rodziny.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz